Doceńmy nawozy zielone
Stosowanie nawozów zielonych jest jedną z podstawowych metod nawożenia organicznego w ogrodach działkowych. Pod tym pojęciem rozumiemy uprawę pewnych gatunków roślin w celu ich późniejszego użycia do użyźniania gleby. Nazwa „nawozy zielone” sugeruje, iż jedynie nadziemne części roślin posiadąją wartość nawozową. Nie można jednak zapominać o ogromnej masie korzeni tych roślin, które również stanowią cenne źródło substancji organicznej.
Uprawa roślin w celu nawozowym daje nam przede wszystkim możliwość łatwego wprowadzenia do gleby substancji organicznej zasobnej w składniki pokarmowe. Jej rozkład, zachodzący z udziałem mikroorganizmów glebowych, powoduje wzbogacenie gleby w cenne związki próchniczne, a także w łatwo dostępne dla roślin składniki odżywcze. Nie jest to jednak jedyna korzyść płynąca z uprawy roślin na nawóz zielony. Ich dobrze rozbudowany i silny system korzeniowy przerasta głęboko glebę, powodując rozluźnienie oraz poprawę stosunków wodno-powietrznych głębszych warstw. Głęboko sięgający system korzeniowy gatunków uprawianych na nawóz, pozwala im również korzystać ze składników pokarmowych wypłukanych w głąb profilu glebowego. Niebagatelna jest także ich możliwość korzystania z substancji pokarmowych trudno dostępnych dla innych roślin. Ponadto, wyrastający stosunkowo szybko gęsty łan tych roślin chroni wierzchnie warstwy gleby przed erozją oraz ogranicza rozwój chwastów.
Oczywiście nie wszystkie gatunki mogą być uprawiane jako nawóz zielony. Rośliny te muszą się bowiem charakteryzować szybkim i bujnym wzrostem, niewielkimi wymaganiami względem środowiska oraz dobrymi właściwościami strukturotwórczymi gleby. Najczęściej polecane są rośliny motylkowe: łubin żółty i niebieski (wąskolistny), peluszka, bobik, wyka i seradela. Dzięki symbiozie z bakteriami brodawkowymi, ich wykorzystanie wzbogaca glebę w dodatkowe ilości azotu. Korzystne efekty daje również uprawa gorczycy, rzepiku, gryki, facelii czy żyta. Wymienione rośliny można uprawiać w tzw. czystym siewie lub w postaci mieszanek złożonych z dwóch lub trzech gatunków (np. łubin zmieszany z peluszką i seradelą). W przypadku gorczycy i rzepiku należy pamiętać, by nie uprawiać ich w przedplonie przed roślinami kapustnymi. Wysiewanie mieszanek ma kilka istotnych zalet. Jeżeli bowiem warunki środowiskowe okażą się niewłaściwe dla którejś z roślin, odpowiednią masę wegetatywną wytworzą pozostałe gatunki. Poza tym rośliny wchodzące w skład mieszanek są tak dobrane, aby od początku wzrostu tworzyły zwarty łan, utrudniający rozrastanie się chwastów
Nawozy zielone można uprawiać na kilka sposobów (w nawiasach podano zalecane do wysiewu ilości nasion w gramach na 1 m2 powierzchni):
– jako plon główny, uprawa roślin trwa cały sezon wegetacyjny, można wysiewać łubin żółty (20-30 g), łubin niebieski (20-30 g), gorczycę (4-6 g) lub mieszankę łubinu (7 g) z peluszką (8 g) i wyką jarą (6 g);
– jako przedplon – przed wysadzeniem na miejsce stałe właściwych roślin uprawnych, najczęściej zaleca się wysiew łubinu lub gorczycy w podanych wcześniej ilościach;
– jako poplon letni – po zbiorach wczesnych warzyw, oprócz wymienionych powyżej roślin można wysiewać peluszkę (20-30 g), facelię (2-4 g) lub mieszankę łubinu (7 g) z peluszką (8 g) i seradelą (2 g);
– jako poplon ozimy – nasiona wysiewamy jesienią a przekopanie roślin wykonujemy wiosną następnego roku, najczęściej uprawia się wtedy wykę ozimą (15-20 g) lub żyto (10-15 g).
W uprawach działkowych rzadko zdarza się aby rośliny przeznaczone na przekopanie były uprawiane jako plon główny. Te niewielkie obszary ziemi są tak intensywnie zagospodarowane, że niekiedy brakuje miejsca pod gatunki uprawne. Jedynie w przypadku objęcia nowej działki, na której silnie zdegradowana lub zachwaszczona gleba wyklucza właściwe zagospodarowanie terenu, uzasadniona jest całoroczna uprawa nawozów zielonych. W takich sytuacjach możliwa jest nawet dwukrotna uprawa roślin na nawóz. Wysiane wczesną wiosną rośliny (np. mieszanka łubinu, peluszki i wyki jarej) można zużytkować już na początku lipca, a następnie wysiać nasiona innych gatunków (np. gorczycy), które będą rosły do późnej jesieni. Posiadając też działkę na bardzo słabych glebach piaszczystych, dobrze jest każdego roku wydzielić z upraw niewielką jej część z przeznaczeniem na całoroczną uprawę nawozów zielonych. Polepszy to znacznie bardzo słabe właściwości tych gleb.
W większości przypadków nawozy zielone uprawiane są na działkach jako przedplony lub poplony. Pozwala to uniknąć straty plonu właściwych roślin. Przygotowanie gleby pod te rośliny nie sprawia większych kłopotów – wystarczy ją lekko przekopać i wyrównać. Przed wysiewem nasion dobrze jest zastosować niewielkie nawożenie mineralne. Może to być jeden z nawozów wieloskładnikowych (w ilości 20-30 g/m2) lub nawozy pojedyncze: 10-15 g/m2 saletry amonowej i po około 10 g/1 m2 superfosfatu potrójnego i siarczanu potasu. Nie jest to zabieg niezbędny w uprawie tych roślin i można z niego zrezygnować. Jednak dodatkowe dostarczenie im niewielkich ilości składników mineralnych (zwłaszcza azotu) wpłynie korzystnie na ich wzrost i rozwój, a zatem pozwoli uzyskać większą masę organiczną. Bezpośrednio po wysiewie poletko należy przegrabić, aby wprowadzić nasiona pod powierzchnię gleby. Zapewni to im optymalną wilgotność, niezbędną do szybkiego kiełkowania oraz uchroni przed wyjadaniem przez ptaki.
Przystępując do zabiegu przekopania nawozów zielonych, rosnące rośliny należy ściąć a następnie pozostawić na parę godzin na słońcu, aby nieco podeschły. Ułatwi to ich przekopanie. Decyzję o terminie wykorzystania rosnących roślin należy podejmować indywidualnie. Niemożliwe jest bowiem dokładne określenie czasu ich wzrostu. Nieprzekraczalnym terminem ścięcia roślin nawozowych jest moment ich zakwitania. Przekwitające rośliny zaczynają wiązać nasiona, co zubaża masę wegetatywną w wiele cennych związków organicznych. Wyjątek stanowi facelia, która jest jedną z najlepszych roślin miododajnych. Ze względu na pszczoły i inne owady chętnie oblatujące kwitnącą facelię, z jej przekopaniem można się wstrzymać do momentu przekwitnięcia. W przypadku uprawy nawozów zielonych jako przedplon oraz poplon ozimy, termin ich wykorzystania wymuszony zostanie koniecznością wysadzania roślin stanowiących właściwą uprawę.
Tempo procesów rozkładu wprowadzonych do gleby roślin zależy od ich wieku, zasobności w azot oraz stopnia napowietrzenia gleby. Na glebach ciężkich należy uważać aby materiał roślinny nie znalazł się za głęboko. Niedostatek tlenu może znacznie utrudnić jego rozkład lub spowodować wystąpienie niewłaściwych przemian beztlenowych. W przypadku gleb lekkich, o dużej przewiewności, należy liczyć się z bardzo szybkim procesem rozkładu świeżej materii organicznej. Jest to zjawisko niekorzystne, gdyż gwałtownie uwalniane w procesie mineralizacji składniki pokarmowe nie są w pełni wykorzystywane przez rośliny uprawiane w następstwie. Poza tym całkowity rozkład wprowadzonej do gleby masy roślinnej nie wzbogaci jej w związki próchniczne. Dlatego też na glebach lekkich korzystniejszym rozwiązaniem wydaje się wcześniejsze przekompostowanie roślinnej substancji organicznej i nawożenie dojrzałym, zasobnym w próchnicę kompostem.
Inną metodą wykorzystania nawozów zielonych jest ściółkowanie powierzchni gleby wytworzoną przez nie masą wegetatywną. Sposób ten stosuje się niekiedy w warzywniku, rozkładając ściętą materię organiczną w międzyrzędziach roślin warzywnych. Ściółka taka poprawia wilgotność gleby, a z czasem rozkład dostarcza warzywom dodatkowych składników pokarmowych.
Nadziemne części roślin uprawianych jako nawóz są dobrym dodatkiem do pryzmy kompostowej. Szczególnie polecane są rośliny motylkowe, zawierające duże ilości azotu. Są one cennym dodatkiem w przypadku kompostowania materiałów bogatych w węgiel (liście drzew, kora czy słoma).
Stosowanie nawozów zielonych jest jedną z najtańszych i najmniej pracochłonnych metod użyźniania działkowej gleby. Efekty, jakie uzyskuje się z ich stosowania są niewspółmiernie wysokie w porównaniu do nakładów.