Sadzenie nowych roślin w istniejącym ogrodzie.
Kiedy dawniej zajmowałam się ogrodami innych osób, często proszono mnie, bym odmieniła wygląd jakiejś części ogrodu czy nawet pojedynczej rabaty. Drzewa w dobrym stanie pozostawiałam na miejscu. Resztę roślin usuwałam, a potem przekopywałam ziemię, stosując jednocześnie nawożenie. Na papierze milimetrowym odręcznie szkicowałam nowy projekt rabaty w taki sposób, by jedna kratka odpowiadała 1 m². Stojąc przed rabatą, nanosiłam na projekt wszystkie niezbędne elementy, umieszczając drzewa i większe krzewy w odpowiedniej odległości i zaznaczając, w którym miejscu posadzę mniejsze krzewy lub ich grupy złożone z trzech okazów. Następnie nanosiłam na plan położenie grup roślin zielnych, przy czym grupy te niemal zawsze składały się z trzech, pięciu lub większej, nieparzystej liczby roślin. Choć może się to wydać nieprawdopodobne, nieparzysty zespół roślin tego samego gatunku prezentuje się o wiele lepiej niż grupa dwóch, czterech czy sześciu sztuk. Krzyżyki oznaczały pojedyncze rośliny w przynajmniej półmetrowej rozstawie. Jeżeli pozostawały jeszcze wolne przestrzenie, przewidywałam posadzenie roślin lub cebulek pozwalających uzyskać mocny efekt sezonowy.
Nigdy nie narzucałam klientom konkretnych gatunków roślin czy od-mian, nie chcąc narażać ich na zbyt wysokie koszty. Rozmawialiśmy raczej o końcowym efekcie, jaki pragną osiągnąć, i o ich osobistych preferencjach. A kiedy już uzgodniliśmy odpowiedni dobór roślin składałam wizytę w przynajmniej trzech szkółkach z gotowym projektem w kieszeni i od razu zamawiałam wszystkie rośliny, jakich potrzebowałam. Wybierałam najzdrowsze okazy, często korzystając z ofert promocyjnych. Przy każdej roślinie zastanawiałam się, jak będzie wyglądała na rabacie, stale dopracowując w głowie wszystkie szczegóły ostatecznego planu.
Opracowanie planu sadzenia.
• W literaturze ogrodniczej sprawdzamy, jakiej przestrzeni wymaga każda z roślin, którą zamierzamy kupić.
• Mniejsze krzewy i rośliny zielne sadzimy w grupach.
• Musimy się liczyć z koniecznością usuwania mniejszych krzewów i roślin zielnych w miarę wzrostu większych krzewów i drzew.
• Krzewy zimozielone przez cały rok wspaniale ożywiają ogród, jednak ich nadmiar może być nieco przytłaczający. Powinniśmy tak dobierać rośliny, by na jedną trzecią roślin zimozielonych przypadały dwie trzecie tracących liście. To sprawi, że podczas zimy i lata będziemy mogli podziwiać całkowicie odmienne krajobrazy.
• Niektóre rośliny wymagają partnerów. Drzewa owocowe, np. jabłonie, potrzebują zapylenia obcym pyłkiem, czyli pyłkiem z kwiatu innej odmiany. Warto zatem w sąsiedztwie zasadzić drugą jabłoń, innej odmiany, która kwitnie w tym samym czasie. Ostrokrzew jest rośliną rozdzielnopłciową, tzn. obok osobników męskich występują żeńskie. Aby te ostatnie wytworzyły czerwone lśniące owoce, w niedalekim sąsiedztwie muszą rosnąć rośliny męskie.
Jak najbardziej warto wyszczególnić kilka roślin, które chcemy, by koniecznie znalazły się na rabacie. Z drugiej strony uparte poszukiwania wyjątkowych okazów zobaczonych w jakimś magazynie lub książce mogą nas kosztować sporo czasu i pieniędzy. Do tego nie mamy pewności, czy bardziej egzotyczne gatunki przetrwają w naszych lokalnych warunkach i z powodzeniem będą się rozwijać. Warto więc podejść z pewną elastycznością do konkretnych gatunków, twardo trzymając się jednak projektu, który pokazuje, ile roślin danego typu potrzebujemy. Takie podejście pozwoli na pewną spontaniczność podczas zakupów. Przede wszystkim zadbajmy o to, by rabata atrakcyjnie prezentowała się przez cały rok. Rośliny najlepiej kupować w centrach ogrodniczych, szkółkach oraz na pokazach i targach kwiatów. Jeżeli część roślin wysiejemy, zaoszczędzimy trochę pieniędzy.