Wysiew traw
Decydujące znaczenie ma pora siewu, ponieważ nasiona traw wymagają do rozwoju odpowiedniej temperatury i wilgotności. Wczesną jesień uważa się zatem za optymalną porę. Odpowiednia jest także późna wiosna, chociaż o tej porze roku gleba może być nadal zimna oraz istnieje niebezpieczeństwo suszy, kiedy trawa już wzejdzie. Na tydzień lub dwa przed planowanym wysiewem dobrze jest zmieszać grabiami wierzchnią warstwę gleby z nawozem ogólnym. Teraz nie pozostaje nam już nic innego jak zakup wybranej mieszanki nasion traw. Na opakowaniu znajdziemy informację na temat zalecanej dawki. Z reguły na 1 m² powierzchni potrzebujemy około 40 g nasion.
Przed wysiewem należy dokładnie wymieszać nasiona znajdujące się w opakowaniu. Nasiona poszczególnych gatunków różnią się wagą; cięższe mogą osiadać na dole.
Metody wysiewu traw.
1. Podręcznikowa metoda wysiewu nasion traw nakazuje podzielenie całej powierzchni na mniejsze pola, odważenie właściwej ilości nasion przypadającej na każde z tych pól i wysiew w dwóch kierunkach (na krzyż), co zapewni równomierne pokrycie całej powierzchni.
Osobiście stonuję nieco inną metodę. Zaznaczam 1 m², odważam właściwą. ilość nasion i równomiernie obsiewam ten fragment ziemi. Następnie uważnie oceniam gęstość siewu, a potem staram się ją utrzymać na całej powierzchni. Regularnie mieszam nasiona w pojemniku i co jakiś czas spoglądam na wzorcowy 1 m². Niektórzy ogrodnicy mieszają nasiona z piaskiem – materiał siewny jest wtedy cięższy i łatwiej kontrolować jego dawkowanie.
2. Najlepiej obsiać teren nieco większy niż planowana powierzchnia trawnika (o mniej więcej 10 cm z każdej strony), a później dokładnie przyciąć brzegi.
Po wysiewie czas wydaje się stać w miejscu. Dzień po dniu z niepokojem spoglądamy na obsianą powierzchnię. W końcu, po mniej a więcej dwóch tygodniach, dostrzeżemy na ziemi delikatną, zieloną mgiełkę. Podczas oczekiwania na pierwsze źdźbła powinniśmy zachować czujność. Jeśli brakuje opadów deszczu, a słońce mocniej przygrzewa, gleba może ulec przesuszeniu. W takich warunkach kiełkowanie nasion lub rozwój słabo rozkrzewionych roślin ulega zahamowaniu. Wówczas trawnik trzeba podlać, używając zraszacza drobno kropelkowego, aby nie wypłukać nasion.
Wysiew uzupełniający – Jeśli z jakichś powodów trawa wschodzi nierówno i gdzieniegdzie widoczne są gołe place, ziemię w tych miejscach warto wymieszać delikatnie z niewielką ilością żyznej gleby, a dopiero potem obsiać ponownie.
Mocne ulewy to teraz prawdziwe nieszczęście, ponieważ wymywają i przemieszczają nasiona. W efekcie dochodzi do nierównomiernego wzrostu na całej powierzchni trawnika. W takiej sytuacji należy poczekać, aż gleba przeschnie, wyrównać ją raz jeszcze grabiami (nawet jeśli uszkodzi to rośliny, które zdążyły już wzejść) i całą powierzchnię obsiać ponownie.
Kiedy trawa osiągnie wysokość około 8 cm, wałujemy ją lekko. Niewiele osób dysponuje dziś lekkimi wałami ogrodowymi (o ciężarze do 50 kg), ale w sprzedaży dostępne są wały napełniane piaskiem lub wodą, których ciężar możemy regulować sami. Wał ubije lekko glebę i dociśnie rośliny jeszcze słabo ukorzenione. Po kilku dniach, kiedy źdźbła się wyprostują możemy przystąpić do koszenia. Ostrza kosiarki ustawiamy na takiej wysokości, aby ścinały tylko jedną trzecią źdźbła, czyli na wysokości około 5 cm. Przy kolejnych koszeniach stopniowo ją zmniejszamy, dochodząc ostatecznie do zwykłej wysokości koszenia, która w wypadku trawników użytkowych wynosi około 3,5 cm, a trawników ozdobnych wokoło 2 cm.
W pierwszym roku trawnik eksploatujemy w bardzo umiarkowany sposób. Kiedy trawa zgęstnieje, możemy przystąpić do formowania brzegów trawnika. Tam, gdzie jego brzeg ma biec w linii prostej, rozciągamy sznurek. Pod sznurkiem układamy na trawniku deskę i nożem do darni nacinamy trawę wzdłuż niej. Linie krzywe możemy zaznaczyć nożem lub wyznaczyć ich kształt za pomocą ogrodowego węża. Zbędną trawę usuwamy widłami szeroko zębnymi, a następnie wyrównujemy podłoże, aby brzeg trawnika wyraźnie odcinał się od otoczenia.