Zakładanie łąki
Najprostsza metoda
Najprostsza metoda zakładania łąki polega na zaprzestaniu koszenia części trawnika. Niektóre trawy kosimy, innym pozwalamy rozrastać się bez ograniczeń, stosunkowo szybko uzyskując wspaniały, trójwymiarowy efekt. Zakładając łąkę w dużym ogrodzie, znacznie ograniczamy czas poświęcany na koszenie oraz ilość skoszonej trawy.
Teren porośnięty wysokimi, kołyszącymi się na wietrze trawami i poprzecinany skromnymi ścieżkami całkowicie zmienia perspektywę ogrodu. Prostokątną powierzchnię możemy podzielić na cztery mniejsze prostokąty i otoczyć prostymi ścieżkami. Miłośnicy mniej formalnych rozwiązań mogą założyć łąkę pokrytą trawiastymi wysepkami o nieregularnym kształcie.
Roślinność, która wyrośnie na założonej w ten sposób łące, będzie zależeć od gatunków, jakie występowały na trawniku. Jeśli trawnik był dobrze utrzymany, na łące pojawią się zapewne jedynie kępy traw zwieńczone interesującymi kłosami. Jeśli jednak pozwolimy działać naturze, ku naszemu zaskoczeniu łąkę szybko ozdobią polne kwiaty: maki, chabry, rumianek, rzeżucha łąkowa i inne rośliny.
Łąka to także wspaniale środowisko dla wielu zwierząt, np. gąsienice zorzynka rzeżuchowca (zwanego też motylem Aurory) żerują wyłącznie na rzeżusze łąkowej, a kiedy ginie pokrzywa, giną też osetnik, pawik i admirał. Utrzymanie łąki wymaga od nas znacznie mniej pracy, nie oznacza to jednak, że jesteśmy całkowicie zwolnieni z przeprowadzania systematycznych zabiegów pielęgnacyjnych.
Pielęgnacja łąki
Nie możemy dopuścić, aby nasza łąka sprawiała wrażenie zdziczałego lub zaniedbanego fragmentu ogrodu. Dlatego kosimy ją przynajmniej raz w roku, najlepiej w połowie lub pod koniec lata. Zabieg ten trudno jest wykonać typową kosiarką, gdyż trawa jest zbyt wysoka. Dlatego do pracy potrzebne nam będą inne narzędzia. Jeśli nasza łączka ogranicza się do niewielkiej powierzchni, np. okala jabłoń rosnącą z tyłu ogrodu, wystarczą narzędzia ręczne: ostra kosa lub nożyce o długich ostrzach.
Na większych powierzchniach warto skorzystać z mechanicznych kos lub podkaszarek wyposażonych w silniki spalinowe bądź elektryczne. Dużo wygodniej korzystać z urządzeń z silnikiem spalinowym. Przewód elektryczny źle widać w wysokiej trawie, zaplątuje się w kępach, przez co łatwo go przeciąć. Po skoszeniu usuwamy ścięte fragmenty roślin, by nie ulegały rozkładowi i nie zasilały gleby w składniki odżywcze. Wzbogacona gleba nadmiernie pobudzałaby do wzrostu trawy, które rozrastałyby się kosztem kwiatów łąkowych. Jeżeli mamy dużą łąkę, możemy także rozważyć pozostawienie niewielkich fragmentów bez koszenia. W takich miejscach znajdzie schronienie wiele zwierząt.
Wprowadzanie nowych roślin
Do wyboru mamy dwa rozwiązania: możemy pozostawić łąkę samą sobie, pozwalając, by o różnorodność roślin zadbała natura, albo wprowadzić na nią kwiaty łąkowe, odpowiednie dla danego typu gleby. Przykładowo, na łąkę, która porastałaby żyzną, wilgotną glebę mojego ogrodu, mogłabym wprowadzić firletkę poszarpaną (Lychnis flos-cuculi) i złocienia właściwego (Leucanthemum vulgare), popularnie nazywanego margerytką. Złocień, choć pełen uroku, ginie zazwyczaj po kilku latach. Myślę jednak, że wówczas warto wysiać go ponownie. Na mojej łączce chciałabym także widzieć szelężnika mniejszego (Rhinanthus minor). Roślina ta jest półpasożytem – z organizmu żywiciela pobiera tylko niektóre niezbędne do życia składniki, czym osłabia wzrost traw. Szelężnik może także żyć samodzielnie, bez żywiciela, nie wytwarza jednak wówczas kwiatów. Na łąkę porastającą lżejsze gleby możemy wprowadzić werbenę czy macierzankę tymianek. Na rynku dostępne są gotowe mieszanki roślin łąkowych przeznaczone pod odpowiedni rodzaj gleby. Najlepiej rośliny wysiewać do pojemników i rozsady przenosić na łąkę. Pamiętajmy także o tym, by gatunki dobierać w taki sposób, by nasza łąka idealnie wtapiała się w lokalny krajobraz.
Trudniejsza metoda
Istnieje szkoła ogrodnicza, według której nie sposób uzyskać naprawdę dobrej łąki bez wcześniejszego obniżenia żyzności gleby. Na ubogich glebach trawy nie rosną zbyt szybko, umożliwiając tym samym rozwój innych roślin łąkowych. Żeby spełnić ten warunek, właściciele ubogich, piaszczystych gleb nie muszą nic robić. Jednak ci z nas, których ogrody powstały na bogatych, żyznych glebach, zmuszeni będą usunąć wierzchnią warstwę gleby, odsłaniając uboższe podglebie. Inne rozwiązanie polega na wymieszaniu ciężkiej gleby z piaskiem na głębokość około pół metra. Dopiero na takie podłoże wysiewamy odpowiednią mieszankę traw i innych roślin łąkowych.
Postępując zgodnie z tą metodą, z pewnością uzyskamy bardziej kolorową łąkę. Osobiście uważam jednak, że taka łąka wygląda atrakcyjnie tylko wówczas, kiedy odpowiednio wkomponowuje się w otaczający ją krajobraz. W moim ogrodzie bogato ukwiecona łąka zbyt mocno kontrastowałaby z otaczającym ją krajobrazem zielonych, spokojnych pól.
Mieszankę nasion dobieramy pod kątem typu naszej gleby i lokalnych warunków klimatycznych. Unikamy gatunków szybko rosnących traw. Ogólnie możemy przyjąć, że mieszanka taka w 80% powinna składać się z różnych gatunków wolno rosnących traw, a w 20% – z nasion innych roślin łąkowych. Najlepszą porą siewu jest jesień, ewentualnie wiosna, kiedy już gleba ogrzeje się po zimie. Po siewie gleba nie powinna ulec przesuszeniu przez okres przynajmniej jednego miesiąca. W wypadku dużych powierzchni na 1 hektar wysiewamy około 15-20 kg mieszanki nasion, a na mniejszych – około 2 g na 1 m². Podczas kiełkowania i wzrostu pilnie obserwujemy rośliny i wspomagamy ich rozwój regularnym odchwaszczaniem. Kiedy rośliny przekroczą wysokość 9 cm, kosimy je do wysokości około 4 cm. Koszenie powtarzamy aż do jesieni, oszczędzając jednak rośliny, które są w okresie kwitnienia. Warto podzielić łąkę na mniejsze sektory i kosić je w różnym czasie. Zapewni to właściwy rozwój zarówno roślinom wcześnie, jak i późno zakwitającym.